www.3lizjum.fora.pl

Magic

Witam! Jak w temacie.

Głównym psujem wielu założeń była pogoda i to przez nią wiele rzeczy nie wyszło. Musieliśmy grać pod nieprzygotowaną do tego wiatą i pawilonem zamiast na słonecznym podwórku. Wynikło z tego też to, że toi-toie stały w garażu a nie bliżej na polu jak już ktoś wspomniał.

Ja wypiszę kilka swoich spostrzeżeń.

- brak osób (sądzę, że dwóch lub trzech) odpowiedzialnych za gry. Aby pilnowały i składały je w odpowiednie miejsca.
- brak osób odpowiedzialnych za ład i porządek czyli wynoszenie śmieci i zapewnienie nowych worków czy rozstawienie pawilonu.
- powinny również być wyznaczone osoby do zapewniania ludziom rzeczy pierwszej potrzeby. Jak zabraknie wody czy plastrów to je zdobyć.
Wszystkie trzy powyższe punkty po to, aby każdy wiedział jakie ma zadanie i żeby nikt nie zwalał na siebie i nie myślał, że ktoś inny to wykona.
- dalej idąc to: (już ktoś o tym wspomniał) za mało plastrów, bandaży itd. Pcv robiły swoje na ćwiczeniach i ludzie się trochę pokrzywdzili.
- konkretne kosze, żeby śmieci nie leżały w różnych miejscach.
- konkretna rozpiska co gdzie i kiedy. Kiedy prelekcja, kiedy sesja no i mniej więcej gdzie. Zachowa to jako taki porządek.

Myślę, że wypełnienie tych punktów wystarczy, aby zapewnić dobrą zabawę wszystkim.

W połowie taka niemiła ciekawostka i mam nadzieję, że sprawca to czyta. Pufy na których przesiadywała część z was nie są nasze, a sąsiadki Bartka. Ja czyszcząc jedną z nich, (przed oddaniem i całkiem przypadkiem!) , znalazłem w niej totalny syf i mnóstwo śmieci. I gdybym tego nie zrobił oddalibyśmy totalną wiochę i pokazalibyśmy się właśnie z tej wioskowej strony. Jeżeli nie wiesz gdzie się wyrzuca śmieci i mylisz pufę z koszem to nie bój się kogoś zapytać, na pewno Ci pokaże do czego służy kosz. Jest to tym bardziej żenujące, że pufy stały pod wiatą, a właśnie to tam leżał rulonik z workami. Do tego osoba ta jest nie związana z konwentem i udostępniła nam siedziska za darmo. Trochę szacunku dla cudzej pracy również. Musieliśmy wypróżnić i wyczyścić pufę. Gdybym zobaczył to, bez mrugnięcia okiem wyrzuciłbym tą osobę z konwentu.

Chciałbym jeszcze podziękować Bartkowi Karczewskiemu (Sysu) za udostępnienie posesji i wiaty. Mieliśmy być na terenie jego pola wyszło tak, że byliśmy prawie u niego w domu i to przez niemal dwa dni. Wszystko niestety przez deszcz, a Bartek starał się jak mógł, aby udostępnić nam wiele swoich rzeczy na konwent i zneutralizować skutki pogody. Dzięki! W przyszłym roku nie będziemy zakłócać spokoju państwa Karczewskich i zorganizujemy konwent w innym miejscu.

Dziękuję również wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji konwentu w taki czy inny sposób oraz Larpa.

Dodam tylko, że jeżeli ktoś coś zgubił niech się kontaktuje z organizatorami, większość ma tutaj na forum podane numery gadu.

Do zobaczenia za rok.

bartekq

Czy ma ktoś jakieś zdjęcia z imprezy? Dobrze by było je zamieścić. Ja niedługo wrzucę swoje, proszę Was, byście też to zrobili. Potrzebuję kilku do artykułu w rozmaitościach.

Pozdrawiam!

Gobasus

Mam trochę fotek... niewiele i nieciekawych ale mam, odezwij się do mnie na gg to się dogadamy

Magic

Też mam kilka które się nadadzą. Trochę zajmują, więc najlepiej będzie jak płytkę odbierzesz ode mnie. Jak wrócę z basów w niedzielę najprędzej możemy się spotkać.

Magic

Na stronie pojawiły się fotki z Czarkonu. Można je komentować w tym temacie.

[link widoczny dla zalogowanych]